Przyjęcia weselne są coraz skromniejsze
Sezon weselny nadchodzi wraz z pierwszymi promieniami słońca, także w tym roku wiele par narzeczonych planuje wypowiedzieć swoje "TAK" w gronie rodziny i przyjaciół.
Sezon weselny nadchodzi wraz z pierwszymi promieniami słońca, także w tym roku wiele par narzeczonych planuje wypowiedzieć swoje "TAK" w gronie rodziny i przyjaciół. Jednak wiele par deklaruje, ze ich tegoroczne zaślubiny odbędą się w skromnej, rodzinnej atmosferze i rezygnują z dużych, szumnych uroczystości rodem ze słynnego polskiego "zastaw się, a postaw się". Coraz więcej par decyduje się na mniejszą ilość gości i tańsze, mniejsze sale weselne, aby uniknąć związanego z tym stresu i - co najważniejsze w obecnie szalejącym kryzysie - dużych kosztów takiej imprezy.
Wielka uroczystość weselna jest wykańczająca finansowo, dodatkowym stresem jest proces wybierania druhny (druhen), gdy panna młoda próbuje pogodzić swoje przyjaciółki. Taki sposób postępowania prowadzi do przesadzonego przyjęcia weselnego, na którym jest mnóstwo ludzi, których zaproszono jedynie z poczucia obowiązku. W tak ważnym dla młodych dniu nie powinno mieć to miejsca.
Mniej ludzi to mniej stresu. Małe przyjęcia weselnie nie oznaczają przecież, że nie ma się przyjaciół i nie oznaczają braku dobrej zabawy, a z pewnoscią niosą ze sobą znacznie mniejszą dawkę stresu. Niektóre pary nawet włączaja w ceremonię swoich najbliższych przyjaciół, prosząc ich o przemówienie lub odczytanie wiersza podczas zaślubin.
Ocena
- Dodaj komentarz
- 5664 widoki