Zakupy mogą zastąpić intensywne treningi na siłowni

http://www.sxc.hu

Brytyjscy naukowcy odkryli, że prawie 20.000 kilometrów można przejść przez całe życie, chodząc na zakupy dwa razy w tygodniu, przez dwie godziny. Oczywiście nie mówimy tu o zakupach internetowych, ale o prawdziwej podróży do sklepu. Chodząc po sklepach, przez rok kobieta przechodzi około 334 km. Dzięki takiemu wysiłkowi można spalić 15 tysięcy kalorii (tyle, ile ma 67 tabliczek czekolady).

 

Badanie przeprowadzono na 20 ochotnikach, którzy chodzili na zakupy z krokomierzem, przez okres czterech tygodni. Mierzono nie tylko odległości, jakie oni przemierzali w poszukiwaniu ubrań, perfum i dodatków, ale wzięto także pod uwagę codzienne zakupy (np. artykułów spożywczych).

 

Naukowcy odkryli, że dobrze zorganizowane zakupy mogą być godnym substytutem treningu w siłowni. Ważne jest jednak, aby chodzić szybkim krokiem (odpowiednik treningu cardio), często wyciągać się do góry, starając się dostać do towaru z najwyższej półki (odpowiednik strechingu), nosić duże,ciężkie torby (rodzaj treningu siłowego) i powtarzać to przez dwie godziny, co najmniej dwa razy w tygodniu.

 

Wywołało to oczywiście oburzenie trenerów fitness, którzy stwierdzili, że chodząc na zakupy, sprzątając czy pracując w ogrodzie człowiek oczywiście spala dużo kalorii, jednak monotonne obciążenie organizmu nie zawsze jest korzystne dla ciała, a na pewno nie może zastąpić zajęć w siłowni, podczas których pracują wszystkie grupy mięśni.

 

 

Drogie panie, ignorując oczywiście stronnicze komentarze trenerów fitness, rekomendujemy częste wizyty w galeriach i pasażach w poszukiwaniu idealnych ubrań i cudnych drobiazgów. Z pewnością wpłynie to nie tylko korzystnie na waszą figurę i na stan szafy, ale również wywrze zbawienny wpływ na Wasz wiosenny nastrój.

 

 

Ocena

Brak głosów
0
0
Brak głosów.